sobota, 18 sierpnia 2012

I wreszcie długo wyczekiwany drugi blog : )

No i po wielu wzlotach i upadkach wreszcie stworzyłam bloga, którego będę prowadzić jeszcze dłuuuuugo : D. Nie wiem czy wam się spodoba, bo jak wiadomo- fabuła jest zupełnie inna od tej. No ale mimo wszystko mam nadzieje ,ze wam się spodoba, będziecie często wpadać, komentować i dodacie do obserwowanych : D.

A oto adres :

 http://1d-and-drama-queen.blogspot.com/

Ps. Postanowiłam jednak nie usuwać tego bloga : ). Niech zostanie na pamiątkę : D.

wtorek, 17 lipca 2012

Chapter 11

   Wczoraj był na prawdę zakręcony day. Pamiętam go, jakby to było wczoraj XD
Obudziłam się koło dziewiątej. Szybciutki prysznic, upiększanie, ciuszki, szpileczki i wuala ! Seks dupa gotowa do pokazania się na mieście XD. Jakoś tak jak zwykle nie chciało mi się stroić :P.
Włoski rozpuściłam ( co jest dziwne ,bo zawsze chodzę w koczku ) i pofalowałam lokówką.
Jeszcze tylko muśnięcie ust błyszczykiem, podkreślenie delikatnie rzęs tuszem... Dzwonek do drzwi. Ruszyłam, by je otworzyć.
U progu stał nie kto inny jak Miley Cyrus. Była zadowolona ,ale najwyraźniej na mój widok mina jej zbrzydła.
- Cześć Miley, co tam?- spytałam grzecznie.
- No hej...- i prześlizgnęła się obok mnie. Powiedziałabym jej coś ,ale to niestety mieszkanie Cleo, a skoro Cyrus do niej wpadała nie mogę stroić fochów...
- Majliś !- krzyknęła Cleo w pidżamce w kotki.
- Cleoś !- rzuciła się jej na szyje.
Dobra, przyznaje, to było dziwne.
I tak oglądałyśmy film w salonie. Tsa, oglądałyśmy... One plotkowały na sofie, a ja paczałam w ekran i wpieprzałam popcorn.

Po jakiejś godzince, półtorej wreszcie się zebrały. Poszły do pokoju Leo. Po chwili Cyrus i ona wyszła już przygotowane do wyjścia.
- Wróce jutro popołudniu - powiadomiła Cleo i dała mi buziaka w policzek. Cyrus wyszła bez słowa.
I tak siedziałam sobie sama wcinając popcorn do 14. Aż nagle zadzwonił telefon. Ni z gruszki, ni z pietruszki po prostu usłyszałam dzwonek " Boyfriend " Bieber'a. Skąd ? Z miejsca obok.
CYRUS ZOSTAWIŁA KOMÓRKE !
Wyświetlacz : Gomeeez...
Zielona słuchaweczka- odbierz.

- Tak. ?
- Miley ?- spytała niepewnie.
- Nie, Cyrus zostawiła u mnie komórkę. Tutaj Ashley, pamiętasz ? Ta uciekająca przed glutowatym gówienkiem.- roześmiała się.
- Tak, pamiętam. Dzwonię ,bo... zresztą nieważne. Kiedy mogę się do niej dodzwonić ?
- Prawdopodobnie jutro.- stwierdzam ,że Cleo wróci pewnie z nią.
- Oki. - zauważyłam ,że jest troszeczke zmartwiona.
- Coś nie tak ?- spytałam po chwili ciszy.
- Wszystko w porządku.- wciągnęła nosem katar. czyżby płacz ?
- To może spotkamy się dzisiaj ?- Ahh, i tak nie mam nic innego do roboty.
- Eee... Pewnie- chyba była zdziwiona moją propozycją. - może w kafeterii "Mia" ?
- Spoko. Zaraz tam będę. Pa !
I rozłączyłam się.

                  * W kafeterii *
Gdy tan przybyłam, Selena kierowała się w moją stronę.
 
- Cześć Sel- przytuliłam ją. Na co dzień nie słucham jej muzyki, wgl raczej za nią nie przepadam. No ale dam jej szanse, może będzie spoko.
- Hej Ash.- uśmiechnęła się delikatnie.
Zaczęłyśmy iść.
- Sel , wiem ,że coś jest nie tak. Powiesz mi czy nie ?- wiem, że będzie trzeba na nią naciskać.
- Ok- przygryzła dolną wargę. Jej, łatwo poszło.
Usiadłyśmy na ławeczce w parku.
- Caluteńka zamieniam się w słuch.
I tak opowiedziała mi o tym, że boi się o związek z Justin'em. Po prostu on ostatnio bardzo dużo czasu spędza z Cyrus. Prasa cały czas pisze o ich zerwaniu. Wszędzie pojawia sie on i Miley. Dzwoniła na jej komórkę po to, aby powiadomić ją, żeby może odczepiła się od jej chłopaka. Próbowała wykonać ten telefon już od dobrych 2 tygodni. Gdy wreszcie zebrała sie na odwagę, odebrałam ja. Ta, Ashley zawsze wszystko schrzani XD.
Jakby tego było mało, ostatnio ona i Jus zaczęli się kłócić.

Nastała niezręczna cisza. Co miałam zrobić ?
- Wiesz, nikt nie powiedział, że będzie wam łatwo.- stwierdziłam.
- Ta, ale nikt nie powiedział ,ze będzie tak ciężko. Do tego ci paparazzi, są wszędzie- złapała się za głowę.- Nie daje rady, setki z nich prawdopodobnie właśnie stoi przed moim domem.
Ten temat nadawałby się na reality show XD. A tak na poważnie to wpadłam na pewien plan :
- Chodź do mnie na noc. Tam nikt nie bśdzie ci się narzucał. Odpoczniesz.
- Nie chce się narzucać- widziałam w jej oczach, że najchętniej wbiegłaby do mojej chałupy XD.
- Ruszaj dupe i nie marudź- i tak zaciągnęłam ją za rączke jak małego dzidziusia do domu.- rozgość się.

Wlazłam do kuchni i zaczęłam robić jedzenie. Co jak co ale Gomez jest strasznie chuda. Pewnie się głodzi. Ale tam na mojej warcie przytyje ze 2 kilo XD.
- Selcia, kanapki !- krzyknęłam. Weszła z zaciekawieniem do kuchni.
  
- Masz, jedz- postawiłam na stole talerzyk z meeega dużą kanapką.
- Nie jem tak dużo.
- Wcinaj ,nie marudź.- i podkradłam jej z bułki troszke sałatki XD.
Włączyłam telewizję.
- Justin Bieber i Miley cyrus znów widziani na spacerze...- fuck ! Przełączyłam kanał.
Gomez jadła przymulona ,a ja z drugiej strony ciągle wyjadałam jej sałatę.
  obraz

Po jakichś dwuch godzinkach postanowiłam zrobić mały teścik. Jeżeli zrobi mine ale " ok. Debil " to jest nie fajna. Jeżeli mnie oleje, znaczy ,ze zadufana w sobie albo zapatrzona w pudło. Jeśli się zaśmieje, być moze jest fajna. Zaczęłam robić dziwne miny, tarzać się po podłodze i ogólnie debil do kwadratu XD


- Właśnie !- uśmiechnęła się.- Zagrajmy w kalambury !

__________________-

Przepraszam was, ze rozdział jest o Selenie. To po prostu musiało się wydarzyć, no wiecie ,ze dziewczyny się zaprzyjaźnią. W następnych rozdziałach będzie więcej chłopców : )

No ale mimo wszystko rozdział fajny ? Chyba troche długi ; )

Nutka na dziś :








niedziela, 8 lipca 2012

Chapter 10

   Nie mogłam uwierzyć ,że przed moimi oczami stoi Gomezówna i Bieberowaty. Nie powiem, zdziwiło mnie to ,gdyż... no po prostu na codzień nie widuje się Jeleny X D.
- Cześć ?- to było raczej pytanie. Skąd miałam wiedzieć czy zadają się z normalnymi ( o ile mnie można nazwać normalną ) dziewczynami ?
- Siemka, jestem Selena- dziewczyna uśmiechnęła się i podała mi rękę. Sympatyczna ? Nie powiem ,że nie.
- NO NIE WIERZE... JUSTIN BIEBER JEST RAZEM ZE MNĄ ZA KULISAMI PO KONCERCIE MILEY CYRUS... ŁUSZCZYPNIJ MŁAAA !- usłyszałam krzyk Horana.- Jesteś moim bogiem.- podszedł do niego i ... w sumie to nw jak to nazwać X D Rzucił się na niego ? Tsa, to dobre określenie.
Bieber najwyraźniej zmieszał się.
- Eee... Czyli że jesteś moim fanem ?- Niall postanowił popisać się swoim "luzactwem".
- Yeah, man.
 
Zaraz po tych słowach przyszli chłopcy , którzy dostali zadyszki X D
- A wam co ? Sport nie sługa ?- zaśmiałam się.
- Hahaha, very funny bitch, really.- powiedział Haz.
- Wow, szpan angielskim X D- Lou.
I nagle Horan zaczął piszczeć. Nie, to nie był normalny krzyk. Pzypominał raczej podnieconą fankę, która właśnie uzyskała ugryzioną kanapkę z rąk własnego idola. Najwidoczniej nasz Żarłoczek dopiero teraz zdał sobie sprawę z tego, obok kogo stoi.
- Spokojnie, wyprowadzimy go- poweidział Li. - Zayn ,pomozesz mi ? - cisza.
- Zayn !
- Nic z tego, od rana chodzi jakiś taki zamyślony, no kurna jakbyś mu powiedział ,że jego buźka nie jest już taka piękna, to by nie zauważył.- uznał Loui.
image
- No pacz, to to już usłyszał...- zbulwersował się Louis.
- On po prostu nie widzi nic poza czubkiem swojego nosa- Liam.
- Jest próżny- zauważył Niall.
I znów ta mina Zayn'a pt. "Bitch say what ?"
- Ja tu jestem !- krzyknął.
- Nie przeszkadzaj w rozmowie, nie jesteś pępkiem świata !- uznał Harry.
A ja i Gomezówna w ryk X D. No bo co innego można było zrobić ?
- Ahh, wy i te dogadywanie się. zróbcie sobie kilka chwil wolnych od siebie nawzajem, wyjdzie to wam na dobre.- poklepałam każdego znich po kolei po plecach.
No i w ten oto sposób każdy wszedł do jakichś innych miejsc X D.
Niall- do sali gimnastycznej.
Louis- do sali zabaw dla dzieci.
Zayn- do sali stylistek.
Harry- do sali teatralnej ( dzisiejszy temat " pokazujemy emocje- złość "
Liam-  na dwór
A ja poszłam odprowadzić parę sław do garderoby Cyrus.
- Justinek !- krzyknęła Miley kiedy pojawił się w drzwiach.- Całuski- i dała mu soczystego buziaka w polik, zostawiając po tym ślad swojej czerwonej szminki.- Ups ! Czekaj, zmyję to...- i oczyściła jego policzek obślinionym paluchem. Paskudna sprawa.

I tak przez jakieś pół godzinki Cyrus zajmowała się tylko i wyłącznie Bieber'em i Cleo. Miałam już dość tej sielanki, więc wyszłam z garderoby pod pretekstem skorzystania z kibelka. Ma się te wymówki c,nie ? X D
Postanowiłam sprawdzić, co u chłopaków.
Myślałam ,że w każdej z sal zastanę grzecznych chłopców ,ale to co ujrzałam ,strasznie mnie zdziwiło.
Zaczęłam od miejsca, gdzie bawią się małe dzieci :
 
- Zbijamy małe zwierzątko i jemy cukieraski ?!- dzieci odpowiedziały głośnymi wiwatami. Pobiegły w kąt i zaczęły rozwalać zabawkę.
- Hej, nie przeszkadzam ?- spytałałam.
- Nie, coś ty- uśmiechnął się.- Zbieramy się już ?
- Nw. jak chcecie.

I tak właśnie poszliśmy po resztę chłopców. Oto, co w skrócieujrzeliśmy :

Sala gimnastyczna :

image

Sala stylistek :

image
- Już idziemy ?- spytał Malik.
- Taak.
- Czekajcie, jeszcze marynarka ! X D

image

Park :


Sala teatralna :


Potem zgarneliśmy Cleo i pojechaliśmy do domu : ).

__________________

Średnio podoba mi się rozdział no ale wstawiam- jarać się :D

Prawie 15OO Wyś.
Wow, guys thank u ! < 33

Nutka na dziś:

♥Katy Perry- Wide Awake♥







wtorek, 19 czerwca 2012

Czyżby Koniec ?

Wiecie, Zastanawiam Się Nad Skończeniem Tego Bloga.
image
Powód ? Wydaje Mi Się ,Że Nikt Tego Nie Czyta. Po Tej 2 Tygodniowej Przerwie Prawie Wgl Nikt Nie Wchodzi.
Poza Tym, Jak Patrzę Na inne Blogi, Co Mają Po 13- 50 Tys. Wyś., Po prostu Skręca Mi Żołądek, Nie Wiem, Jak One Wszystkie To Robią...
Także, Być Może, To Już Koniec. Oczywko Jeszcze Się Waham Ale Jak Wiadomo- Każdy Może Coś Zrobić Pod Wpływem Chwili...

SORRY, STALI CZYTELNICY !
I Nie Zadajcie Sobie Takiego Pytania :
image
X D.

____________________________

Druga Sprawa jest Taka, Ze jakby Blog Jednak Dalej Istniał- W Co Wątpię - Rozdziały Byłyby Dłuższe. Mi Wystarcza Taka Długość, Ale Jak Ostatnio Przejrzałam Wszystkie Wpisy, Uznałam ,Ze Odkąd Zaczęłam Pisać Bloga, Rozdziały Są Coraz To Krótsze. Miejsce zajmują Jedynie Ruchome Gify ( Nie Licząc Megaa Dłuuuuuuugaśnej Noteczki ).

____________________________

Trzecia Sprawa Polega Na Rozgłosie. Jeśli Jednak Uda mi Się Zostać, Chciałabym Dodać Trochę Więcej Czytelników ( I Nie Piszcie ,Ze zależy Mi Tylko Na Komentarzach I ,Ze Powinnam Pisać Dla Sibie, Bo To Gówno Prawda. Jeśli Publikuję Coś W Internecie Znaczy To, Że Chciałabym Aby KTOKOLWIEK To Czytał. ).


_____________________________

Czwarty Powód : Niedługo Wakacje. I Wcale Nie Oznacza To ,Że Będę Miec Więcej Czasu Na wklejanie Długich Notek- Wręcz Przeciwnie- Ciągle Gdzieś Wyjeżdżam. Musielibyście Uszanować To, Ze Czasem Mnie Nie Będzie.
image

______________________

Już Nawet Nie Będę Wspominać O Piątym Powodzie, Którym Jest Brak Czasu, Bo Pewnie Temat Ten Był Często Poruszany Na innych Blogach, I Macie Go Dość.

______________________

I To Są Właśnie Powody Usunięcia Bloga. Bardzo Lubię Go Pisać, No Ale brak Czasu Sprawia ,Że Notki Są Krótkie I Wstawiane Rzadko. Z Resztą Powody Są Podane Powyżej, Jak Nie Zrozumieliście, Czytnijcie Je Again.

poniedziałek, 11 czerwca 2012

Chapter 9

 Dr. Czytelniku ! Masz Przed Sobą Dłuuuuuuuugaśny Rozdział Przygotowany Po To, By Uczcić Nasze 1OOO Wyświetleń. Miłego Czytania... : )



-Kupiliście Bilety Na Koncert Miley Cyrus ?!- Nasi Popaprańcy Postanowili Upić Się. Z Tego Właśnie Powodu Załatwili Bilety Na Koncert Cyrus...- Skąd Je Macie ?
- Z Nikąd.- Zaśmiała Się Cleo.
Typowe... Zostawić Ich Na Kilka Malutkich Godzinek Samych, Aby Trochę Poimprezowali... Prawdopodobnie Wróciłabym Do Domu Tak Samo Najebana Jak Oni, Ale Louis Musiał Mnie Powstrzymać...
Cała Scenka Wyglądała Tak :
Zmęczony Zayn Poległ Na Kanapie. Biedaczek, Tak Cholernie Się Upił, Że Aż Ledwo Się Rusza. Jak On Doszedł Do Domu ?! :O. Oto Jest Pytanie... X D
Niall Ślepo Wpatrywał Się W Jakąś Pustą Przestrzeń ,Ciągle Szepcąc Coś Pod Nosem. Miał Oczy Jak Narkoman.
image
Cleo Chichotała Jak Głupia Patrząc Na Minę Harry'ego, Który Z Kolei Trzymał Rękę W Górze, Myśląc, Że Jego Sowa, Hedwiga, Jakimś Cudem Przyleci Z Narnii ( Chyba Mu Się Pomieszały Filmy X D ).
Louis Siedział Na Sofie Wpatrując Się W Śpiącego Już Obok Malik'a, I Zajadając Wcześniej Przygotowany Przez Daddy'ego Kisiel Marchewkowy.
Liam Za To Machał Ręką Przed Twarzą Niall'a Oczekując, Że Ten Wreszcie Obudzi Się Z Transu X D.
Ja Stałam Patrząc Na Tą Wesołą Ferajnę, Trzymając Bilet Na Koncert Miley Cyrus W Dłoni. Załamanie Brało Górę.
Co Mi Pozostało Do Zrobienia ? Odłożyłam Bilet Na Stoliczek Stojący Przy Telewizorze I Poszłam Do Swojego Pokoju Iść Spać. Na Wychodnym Usłyszałam Jeszcze Stłumiony Głos Liam'a :
- Pewnie, Idź, Ja Ich Wszystkich Położę Do Łóżek.

                                         * W NOCY *
Obudziłam Się. Zegarek Wybił Godzinę 3:37. Ponieważ W Mieszkaniu Było Cicho Uznałam, Że Daddy Uporał Się Już Z Pijakami.
Gdy Odwróciłam Głowę Na Drugi Bok, Zauważyłam, Że Obok Mnie Leży Jakaś Postać.
Pisnęłam.
- What The F...- Powiedział Chłopak Leżący Obok. Obrócił Się W Moją Stronę.
- Louis ?! Co Ty Tutaj Robisz ?!
- Nie Krzycz Tak, Pobudzisz Wszystkich- Powiedział.
- Nie Sądzę. Dlaczego Leżysz Ze Mną W Łóżku ? - Zdziwiłam Się. Chyba Jakbym Zasypiała, Zobaczyłabym, Że Obok Jest Ktoś Jeszcze X D.
- Liam Położył Wszystkich Gdzie Kolwiek Się Dało. Jedna Osoba By Nie Miała Gdzie Spać, Ktoś Musiał Iść Do Ciebie. Macie W Mieszkaniu Niestety Tylko Dwa Dwuosobowe Łóżka.- W Sumie To To Nawet Logiczne.
- Ok, Śpij Se Tutaj.- Na Te Słowa, Uśmiechnął Się.- Dobranoc.
- A Wiesz, Niall Harry I Zayn Muszą Spać Razem W Jednym Łożku ,Więc To Chyba Lepiej ,Że My Śpimy Tylko We Dwoje. Cleo Śpi Na Kanapie A Liam... W Sumie To Nawet Nw Gdzie Kima Daddy...
- Louis, Dobranoc !- Jeszcze Mi Tu Będzie Pierdolił Całą Noc X D.
- Będzie Dobra.- On Mnie Zawsze Rozbraja Swoimi Odpowiedziami X D.- Zboczonych Snów !
- Zboczonych, Lou...- I Odwróciłam Się Do Niego Tyłem. Co Jak Co, Ale Lubię Spać Przodem Do Ściany, Dupą Do Wszechświata.
Jego Ręka Objęła Mnie W Pasie. Zignorowałam To, I Popłynęłam W Objęcia Morfeusza.
                       
                                           * RANO *
Obudził Mnie Dziki, Męski Śmiech. Westchnęłam, Otarłam Oczy I Próbowałam Się Podnieść.
- Lou, Weź Łape- Szepnęłam Mu Do Ucha.
Jęknął Tylko.
Szepnęłam Mu Do Ucha Jeszcze Raz. I Znów Tylko Jękną.
Zaczęłam Się wiercić, Szarpać, Szczypać, Gryźć...
Wreszcie Otworzył Oczy.
- No Już, Nie Burmusz Się Tak- Zaśmiał Się, Zdjął Ze Mnie Rękę I Wstaliśmy Razem Z Łóżka.
Wyszliśmy Z mojego Pokoiku. Śmiechy Dobiegały W Pokoju Cleo. Jednym Zamaszystym Ruchem Pociągnęłam Za Klamkę I Otworzyłam Drzwi.
   
- Tego Się Mogłem Spodziewać- Zaśmiał Się Lou.
Lou zaczął Uciszać Chłopców, A Ja Poszłam Zrobić Śniadanko.

                                          * KONCERT *
Mimo Tego, Że Nikt W Końcu Nie Wiedział, Skąd Są Te Bilety, Wybraliśmy Się Na Ten Koncert. Po Co ? Żeby Się Trochę Zabawić, I Tak Nie Mieliśmy Nic Lepszego Do Roboty.
Cyrus Weszła Z Godzinnym Opóźnieniem. Te Gwiazdy ! X D.

[ Widoki Z Koncertu ] :

 



No Nie Powiem, Nigdy Nie Byłam Na Takim Koncercie. Co Prawda Oglądałam Już Nie Jeden W Telewizji- Ale To Nie To Samo.
- Kochani, To Już Koniec Na Dzisiaj ! Jesteśmy Razem Aż Półtorej Godziny ! Kocham Was ! - I Zrobiła Serduszko Z Dłoni < 3.- Ale To Nie Koniec Niespodzianek Kochani ! Już Niedługo Będziecie Mogli Odsłuchać Moją Nową Piosenkę ! I To W Akustycznej Wersji !- Wysłała Nam Całusa I Zeszła Ze Sceny.
Postanowiliśmy Wreszcie Iść Za Kulisy. Nialler Mówił ,Że Wejdzie Tam Na luzie I Poda Jej Rękę Jakby Była Jego Starą Znajomą, Ale I Tak Widziałam, Że Był Podniecony X D.
Tumblr_m39zpvmzec1qcy68u_large
Szliśmy W Ciszy. Ba, Gdyby To Można Było Nazwać Ciszą ! Wszędzie było Słychać Pisk Psycho- Fanów. Nie Miałam Nawet Zamiaru Pytać Co Ich Tak Cieszy, Przecież Ona Już Zeszła Ze Sceny...
- Co Chcieć ?- Spytał Jeden Z Ochroniarzy ,Gdy Chcieliśmy Wejść Za Kulisy. No Tak, Kulturka To Podstawa.
- Idziemy Się Zobaczyć Z Miley Cyrus.- Powiedział Niall.
- No Co Ty Nie Powiesz.- Skomentował Lou.
- Koledzy Chcieli Powiedzieć ,Że Mamy Wejściówki Za Kulisy- Zakomunikował Daddy. On To Zawsze Umie Uratować Sytuację.
- Pokazać- Nakazał Drugi Strażnik. Co Jak Co, Ale Ochronę To Sobie Załatwiła Niezłą. Trzech Napakowanych Kolesi, Ubranych Na Czarno ( Plus Oczywko Okularki Przeciwsłoneczne X D ) ,Którzy Byli Tak Grubi, Że Aż Normalnie Wysłać Ich Do Japonii Na Walki Sumo.
Harry Pokazał Przepustkę.
Trzeci Z strażników Otworzył Drzwi.
- Wchodzić- Powiedział.
Czy Oni Umieją Mówić Jedynie Jeden Wyraz Z Końcówką " Ć " Odpowiadajacy Na Pytanie : " Co Robić " ?! Bez Sens...
Zapukaliśmy Do Pokoju Z Złotą Gwiazdą.
- Założę Się O Stówensjusza, Że To Tutaj Przesiaduje Dziedziczka Fortuny Bill'ego Ray'a - Powiedziała Cleo.
- Przyjmuję Zakład- Lou.
Weszliśmy Do Pokoju. Trafiliśmy W Dziesiątkę.
Cyrus Obróciła Się W Naszą Stronę I Skrzywiła.
- A Wy To Kto ?
Tumblr_lxpwvzlpys1qahtjeo1_500_large
Liam Załamał Się Nad Inteligencją Żarłoczka X D.
- Jestem Cleo- Przedstawiła Się.
- Miło- Miley Od Razu Rozpromieniła Się.
- A Ja To Liam, Tu Jest Louis, Harry, Ash...- Dziewczyna Przerwała Mu.
- Tak, Tak, Miło...- Zwróciła Się Przodem Do Swojego Lusterka.- Podejdź Cleo, Mam Kilka Cieni Do Powiek ,Które Wręcz Idealnie Pasują Do Twojej Karnacji.
I Tak Staliśmy Patrząc Jak Dziewczyny Wymieniają Po kilka Zdań Z Sobą.
- Dobra... To Ja Pójdę Zwiedzić Studio. Pierwszy Raz Widzę Takie Wielkie.- Powiedział Nagle Zayn. I Tak Się Złożyło ,Że Poszli Wszyscy Prócz Mnie, Miley I Cleo.
- Ashka, Masz Komórkę ?- Spytała Cleo.
- Ta, A Co ?
- Pokaż Mi Mój Numer- I Tym Sposobem Podała Gwieździe Swoje Cyferki X D. Czułam Się Tak Jak Piąte Koło U Wozu, Albo Raczej Trzecie Kółko Od Roweru...
Nagle Usłyszałyśmy Głośne Krzyki, Piski ...
- Co Jest Do Cholery ?- Krzyknęła Miley.
- Nw, Pójdę Zobaczyć.- Odpowiedziałam. Szczerze ? Już Dawno Chciałam Stamtąd Wyjść.
Oto ,Co Zastałam Za Drzwiami :
 
Westchnęłam.
- No Co? Nie Fajne ?- Spytał Lokers Cały W Tym Glutowatym Czymś.
- Nie.
I To Była Błędna Odpowiedź. Chłopcy Rzucili Się Na Mnie Z Sprejowymi Mordercami X D.Zaczęłam Uciekać I Krzyczeć.
Krzyczeć I Uciekać.
Piszczeć I Biec.
Biec I Piszczeć X D.
Nagle Na Kogoś Wpadłam.
Oto Co Ujrzałam Zaraz Po Podniesieniu Się Z Ziemi. :
  obraz  i      

_________________

Wiem, Ze Zakończyłam W Takiej Beznadziejnej Chwili No Ale X D Uznałam ,Że Muszę Wam Podsycić Ciekawość. Po Za Tym Przyszłą Do Mnie Znajoma I Każe Mi Zejść Już Z Kompa X D.

Dziaa Za Ponad 1OOO Wyś. ! To Cudowne < 3

I LOVE U ! < 3

Nutka Na Dziś :

Inna- Wow [ PIOSENKA ZACZYNA SIĘ OD 1:13 ]











           

środa, 6 czerwca 2012

Info : )

Przepraszam Was Kochani ,Że Nic Ostatnio Nie Wstawiałam...
Nie Będę Się Usprawiedliwiać Za Dużymi Pracami Domowymi Czy Sprawdzianami- Bo Czasu Miałam Dużo...
Po Prostu Brak Weny Mnie Ogarnął. Nic Na To Nie Poradzę. Nie Chcę Się Zmuszać Do Pisania, Bo Wyjdzie Wtedy Coś Nie Tak. Wymuszony Tekst Zazwyczaj Jest Do Dupy.
Ale Nie Myślcie Sobie, Że O Was Nie Pamiętam ! Z Ręką na Sercu Przyznaję, Że Codziennie Wchodzę Patrząc Czy Ktoś Nowy Zagościł, Skomał W Ankiecie Czy Pozostawił Po Sobie Ślad Pod NN.

A To Właśnie Zainspirowało Mnie do Napisania Dla Was Tej Krótkiej Przeprosinowej Noteczki [ Nie Pytajcie Dlaczego X D ] :

http://besty.pl/1206643

sobota, 26 maja 2012

Chapter 8

   I Zaczęliśmy Oglądać Strasznego Filma.
- Nw, Czy To Dobry Pomysł, Nie Lubie Horrorów...- Skomentował Liam, Gdy Włożyłam Płytę Do DVD.
- Czyżby Nasz Daddy Miał Pietra ?- Spytał Loui.
- Nie, Ja Tylko Dbam O Waszą Psychikę.- Odparł.
Louis Się Roześmiał.
- Tak Poza Tym To Nie Jest Horror, Tylko Thriller- Skomentowałam Wypowiedź Li.
- Horror Nie Horror, Thriller Nie Thriller, Oglądamy To- Powiedział Lou.
  Włączyłam Film I Poszłam Po Przekąski. Wzięłam Również Herbatkę Dla Lou , Bo Liam Narzekał, Że Wgl Się Nim Nie Interesuję...

                                                 ***

- NIE OTWIERAJ TEJ SZAFY !- Wrzasnął Lou.
Liam Przytulał Się Do Niego Szepcząc Cichutko : Wyłącz Ten Film, Wyłącz Ten Film, Wyłącz Ten Film...
< Dziewczynka Otworzyła Szafę >

Reakcja Lou :


Reakcja Liam'a :
tumblr_lwylfmDH311r5rc8fo2_250.gif

Moja Reakcja :

X D.

- Ash, Mogłabyś Przestać Nas Nagrywać, Oddać Mi Tą Kamerę I Skupić Się Na Filmie ?- Spytał Liam.
- No Ok, Ok...- I W Ten Sposób Daddy Odebrał Mi Moje Cudeńko Oraz Zaczął Coś Na Nim Przeglądać. Pewnie Pod Pretekstem Przestania Oglądania Filmu X D.

W Momencie, Gdy Dziewczynka Została Znaleziona W Piwnicy Przez Jakiegoś Gościa , Piszczeliśmy. Wtem, Do Domu Wparowała Wesoła Ferajna. Znów Zaczęliśmy Krzyczeć X D.
- Co Tu Się Dzieje ?- Spytała Cleo.
- Ale Nas Przestraszyliście...- Złapał Się Za Serce Liam.
- Ah, Tak...- Cleo I Hazza Zaśmieli Się.
- Z Czego Rżycie ?- Spytał Lou.
- Bo Tak...- Cleo Jeszcze Raz Się Zaśmiała. Widać Było, Że Nieźle Się Upili. Zayn Chyba Najbardziej Ucierpiał. Bidulek Z Wykończenia Rzucił Się Na Kanapę Ledwo Przytomny. Niall Znów Zaczął Gadać Coś O Jednorożcach, A Cleo I Haz Śmieli Się Jak Opętani.
- Paczajcie Co Mamy- Uśmiechnięty Lokers Wyjął Z Kieszeni Małą Karteczkę :
- Łapcie !- Krzyknął I Zamiast Rzucić Nabytek Do Nas, Upuścił Go Na Ziemię X D
Podeszłam I Podniosłam Karteczkę. Oto Co Ujrzałam :

- KUPILIŚCIE BILET NA KONCERT MILEY CYRUS ?!- Wydarłam Się. Nasza Dwójeczka Nie Mogła Powstrzymać Się Od Śmiechu.
- Ma Być Dużo Efektów Specjalnych. A Co, Jak W Tych Efektach Będą Też JEDNOROŻCE ?! Mamy Wejście Za Kulisy, Zobaczę Mistyczne Stworzenie Miley Cyrus ! - Podniecił Się Horan.

_____________

No, Kochani, 1O wyświetleń I Dobijemy Do 1OOO. Super Długaśna Notka Już Się Szykuje : ).

Jak Podoba Wam Się Rozdział? W Następnym Trochę Urozmaicę Fabułę < 3. Między Innymi Będzie Nowa Bohaterka [ Może Kilka Bohaterów ? ] I Ciekawy Zwrot Akcji : D

Jak Podoba Wam Się Nowa Dziewczyna Zayn'a, Perrie ? Średnio Ją Lubię, Ale Nie Wyzywam Ją Czy Coś Takiego, Cieszę Się Szczęściem Malik'a < 3.

Nuta Na Dziś :

  Cher Lloyd- Want U Back [ Wersja Amerykańska ] 







niedziela, 20 maja 2012

Chapter 7

- Ale Po Co ?- Spytałam Na Wieść, Że Lou Symulował Chorobę.
- Aby...- Nie Dokończył, Bo Zadzwonił Mu Telefon. Zerknął Na Wyświetlacz.- Sorry, To Liam...
I Tak Zaczął Gadać:
- Tak, Jestem... Tak, Wziąłem Leki... Tak, Ash Się Mną Opiekuje... Tak, Potrzebuje Kilka Marchewek... Tak Leże W Łóżku...- Zerkał Na Mnie I Uśmiechał Się Delikatnie. Wreszcie Odłożył Słuchawkę.
- Martwią Się O Ciebie- Zaczęłam.
- Wiem... Liam Zaraz Tu Będzie... -
- Jak To ? Tak Szybko ?- Spytałam.
- Powiedział ,Że Jedzie Jak Szalony... - Machnął Ręką. Usiadłam Sobie Obok Niego.
Chłopak Nagle Wstał I Włączył Radio. Leciało Akurat Ai Se Eu Te Pego.
- Chodź, Potańczymy !- Krzyknął , Po Czym Na Słowo " Pego " Zrobił Tak :


- Lou, Opanuj Się, Usiądź...- Powiedziałam.
- Ale LOUIS CHCE DANCE !- Zrobił Swój Wyjebisty Ruch " Pego " X D
- Chcesz Dance ? Trzeba Było Jechać Do Klubu-
- Nio Plose, Plose, Plose, Ploseee- Zrobił Oczka Z Shrek'a.
- No Ok, Ok... - I Zrobiłam Jego Ruch " Pego ". W Tym Samym Czasie Do Mieszkania Wszedł Liam.
Zrobił Minę Ala WTF.
- Ashley, Co Ty Mu Robisz ?
- Ja ? Ale Ja Nic...
- Biednego Louis'a Męczą Tańcem , Tak ? Chodź, Położysz Się Na Kanapie...- Powiedział Li.
Marchewkowy Posłusznie Udał Się Na Miejsce Spoczynku.
- No Ale Ja Nic Nie...
- Ash, Nie Wysilaj Się- Powiedział Liam- Przyniosę Ci Marchewkę.- Zwrócił Się Do Louis'a I Zniknął.
Tomo Puścił Do Mnie Oczko.

Zaraz Wrócił Liam Razem Z Marchewką.
- Jedz Sobie.- I Znów Zniknął Za Ścianą. Patrzyłam Jak Marchewka Zajada Marchewkę X D.
Zaraz Wrócił Lia.
- Jak Zjesz, Mam Dla Ciebie Kisielek Marchewkowy- Postawił Miskę Na Stole. Lou Zaklaskał W Dłonie.
- Thx, Daddy- Uśmiechnął Się I Podszedł Do Stoliczka. Wyjął Z Kisiela ( Chyba Tak To Się Odmienia X D ) Widelec...
Skoczyłam Do Kuchni. Wyjęłam Z Szuflady Łyżeczkę I Zaniosłam Ją Do Pokoju.
- Czy Tym Nie Będzie Łatwiej?- Spytałam.
Liam Podskoczył I Schował Się Za Kanapę.
  
- Typowe- Machnęłam Ręką I Podałam Łyżeczkę Lou.
Zerknęłam Na Zegarek. 21.56.
- To Co ? Oglądamy Jakiegoś Filma ?- Spytałam.

____________________

Po Pierwsze Dziękuje Za TYLE Wyświetleń.
Ostatnio Było 5OO.
Wchodzę Wczoraj : 72O
Wchodzę Dzisiaj : 824
< 3.

Czekamy Na 1OOO Wyś. ! : ]

Chciałam Wam Powiedzieć ,Że W Piątek ( Tj. 18 Maj ) Urodziła Się Moja Siostrzyczka Cioteczna ! < 3. Ma Na Imię Maja <3. Aww, Dzisiaj Odwiedziłam Ją I Moją Ciocię W Szpitalu... Ale Z Niej Słodziak ! < 3.

Nutka Na Dziś :

 ♥ Jennifer Lopez Ft. Pitbull- Dance Again ♥

piątek, 11 maja 2012

Chapter 6

   Wpadłyśmy Z Cleo W  Wir Przygotowań. Cienie, Tusze, Szminki, Błyszczyki, Podkłady, Pudry, Lakiery, Korektor... ( Nie Musicie Paczać Tych Linków, Dodałam Je Z Nudów X D )
Końcowy Make- up :
Cleo
Ashley
Przyszedł Czas Na Stroje, Buty, Dodatki...
- Co Zakładasz ?- Spytałam Nagle.
- Nw. Zwykle Mam Dylemat, Ale Dziś Poprostu Nie Mam Co Na Sb Włożyć...- Stwierdziła Z Smutkiem.
- To Co ? Zakupy ?- Uśmiechnęłam Się.
- Podoba Mi Się Twój Tok Myślenia.

                         ***
- PRZYSZŁA DOSTAWA !- Krzyczała Cleo Już Z Daleka Wskazując Palcem Na Szybę.
Ruszyłyśmy Ku Miejscy Z Błogosławieństwem Na Półkach X D.
- I Jak ?- Spytałam Cleo Patrząc Na Różową Mini.
- Niee, Zbyt Dziewczęca.
- WTF ?
- Ma Być Kobieco I Seksownie ,A Nie Słodko I Uroczo- Upomniała Mnie. Znów Zaczęłam Grzebać W Stercie Ubrań.
Przeszłyśmy Do Wieszaków. Sporo Tego Było...
Zegar Wybił Godzinę 19.3O. Zestresowałam Się, Już Tak Późno A My Jeszcze Nic Nie Mamy !
- Co Powiesz O Tych ?- Wyrwała Mnie Z Przemyśleń Cleo.
- Mogą Być A Teraz... GOŁ DO PRZEBIERALNI !- Niemalże Wepchnęłam Ją Do Przymierzalni, Po Czym Sama Powędrowałam Się Przebrać.
Po Chwili Oby Dwie Stałyśmy Twarzą W Twarz.
- Uuu, Jak Bosko !- Krzyknęła.- Bierzem !
I Powędrowałyśmy Do Kasy.
W Drodze Powrotnej Doznałam Nagłego Olśnienia.
- A Co Z Butami ?!
- Nikt Nie Zwróci Uwagi Na Starocie Z Naszej Szafy ,Gdy Włożymy Te Odlotowe Ciuszki !- Machnęła Ręką ,Po Czym Otworzyła Drzwi Do Mieszkania.
Cleo : Strój .
Ashley : Strój .
Zanim Się Spostrzegłyśmy, Usłyszałyśmy Dzwonek Do Drzwi.
Ja Zostałam W Salonie, Natomiast Cleo Poszła Przywitać Chłopców.
Już Od Progu Słyszałam : " OoO... Sexy " , " Idziemy Na Dyske Czy Do Klubu GoGo ? ".
- Tak, Tak Oczywiście, Będziemy Robić Striptiz... - Krzyknęłam.
- No To Cool- Hazza Wparował Do Pokoju. Zaraz Po Nim Przyszedł Niall. Wyrwał Mi Z Ręki Kubełek Popcornu ( Sama Nw Kiedy Go Zrobiłam X D )
- Ej ! Ja To Jadłam !- Dostałam Ataku Bulwersu.
- Świetnie To Ujęłaś." Jadłam "
- Wredny Nialler...
Zaraz Cała Reszta Wparowała Do Pomieszczenia.
- Vas Happenin' ?!- Krzyknął Zayn.
- No Spoczko.- Powiedziałam.- Idziemy ? Bo Się Ściemnia.
 
- Oł Jeah, Bejbee !- Krzyknął Hazza.
- Czekajcie... Jakoś Tak... Niedobrze Mi...- Zaczął Lou.
- Jak To ? - Przystanęłam.- Głowa Cie Boli ?
- Noo...
Staliśmy Tak Wszyscy Przez Chwile W Milczeniu Patrząc Jak Marchewkowy Cierpi, Po Czym Głos Wzięła Cleo :
- Ok, Ashka Zostanie Z Poszkodowanym , A Li Podwiezie Mnie, Lokowiastego, Blondaska I Mulacika Na Party.-
- Eee... Czemu Ja ?- Zdziwiłam Się.
- Uczyłaś Się Pierwszej Pomocy, Lecz Go !- Krzyknęła.
- Leo, Pierwsza Pomoc Służy Do Pomagania W Nagłych Wypadkach ,A Nie Na Jakiś Tam Ból Gło...- Nie Dokończyłam ,Bo Nasi Towarzysze Już Poszli.
Skoczyłam Do Apteczki Po Apap.
- Masz- Rzuciłam Mu Opakowanie I Podałam Szklankę Wody.- Weź Jedną. - Lou Napił Się Łyka Wody, Odstawił Ją Na Stoliczek, Rzucił W Kąt Leki I Uśmiechnął Się Delikatnie.
- Wolisz Ibuprom ?- Spytałam.
- Nie Chce Leków.- Zaśmiał Się.
- Chwila... Symulowałeś !-
- Barwo, Ash. Co Jak Co, Ale Zapłon To Ty Masz Niezły.
- Ale Po Co ?- Spytałam.

______________________

Wiem ,Że Szybko Dodałam- Tak Dla zabicia Czasu : )
Kocham Pisać To Opowiadanie < 3.

Jak Już Wcześniej Wspomniałam 1.OOO Wyś. = Super-Hiper-Długaśna Notka Z Gifami, Zdjęciami Itd. : )

Słyszeliście O Tej Złotej Płycie ? Chłopcy Podziękowali Nam Na Twitterze ! < 3
Ostatnio Była Też Akcja Na TT. Chciałyśmy Trafić Do Trendsów, Ale Niestety Nie Byłyśmy Zbytnio Zorganizowane- Były Dwa Hasła... Poza Tym Uważam ,Że Bez Sensu Jest Robić Taką Akcję W Tym Samym Czasie Co Ok. 5 Innych Krajów... Francja Była Bardzo Wysoko, Turcja Dostała Się Chociaż Na Chwilę, Holandia Trochę Się Utrzymała ,Włochy Były Aż Dwa Razy, A O Polsce Ani Śladu... Słyszałam Coś ,Że Niemcy Też Próbowali Się Dostać, Ale To Tylko Plotki.
Ale Się Rozpisałam X D.

CZEKAMY NA MORE THAN THIS ! < 3

Nutka Na Dziś :

 Rihanna- Where Have You Been 


 

środa, 9 maja 2012

Chapter 5

   Poszłam Zrobić To Śniadanko. Słyszałam Głośny Śmiech Chłopców I Krzyki Cleo Typu : " Ej ! Żelki Są Na Suficie ! " Albo " Louis, Zostaw Te Marchewki, Z Ogródka Nic Nie Można Wyrywać ! ". W Tym Czasie Smażyłam Naleśniki Podśpiewując Piosenkę " Call Me Maybe " [ Kliknij Aby Posłuchać ].
- Zgłoś Się Do X - Factor'a - Usłyszałam Głos Za Sobą.
Podskoczyłam.
- Jej, Wystraszyłeś Mnie !- Odwróciłam Się Do Niego Przodem I Dźgnęłam Go W Brzuch. A Był To Zayn.
- Widziałem- Uśmiechnął Się.
Wtem Do Kuchni Wszedł Niller.
- Kiedy Te Naleśniki ?! Kiedy Te Naleśniki ?! - Krzyczał.
- Za Chwilę, Nie Jaraj Się Aż Tak- I Wróciłam Do Robienia Naleśników.
Chłopcy Stali Tak Przez Chwilę Obserwując Co Robię. Najwidoczniej Szybko Im Się To Znudziło, Bo Zaraz Wyszli Z Kuchni.
[ Naleśniki ]

Gdy Weszłam Do Pomieszczenia ,W Którym Siedzieli Chłopcy Położyłam Dużą Tackę Z Talerzami Na Stole.
Zerkałam To Na Jednego, To Na Drugiego...
Cisza.
Niall Ospale Wyciągnął Rękę Po Swój Talerz, Po Czym Powoli Zaczął Gryźć Śniadanie. Chłopcy Poszli W Jego Ślady.
- Co Wy Tacy Bez Życia ?- Spytałam.
- Talent Nas Męczy- Odpowiedział Lou.
Parsknęłam
- To Nie Jest Śmieszne. - Upomniał Haz.
- Oczywiście- Udałam Powagę.- Czemu Talent Was Męczy ?
- Znasz To Uczucie Kiedy Masz Pasję I Możesz Ją Wykonywać Przez Cały Czas I Jeszcze Raz I Again, Again, Again, Again... - Mówił Blondyn.
- Nie ?- Powiedziałam Z Zdziwieniem.
- W Takim Razie Nas Nie Zrozumiesz...
- Przecież Fanki To Lubią.
- Wiemy !- Krzyknął Louis I Zaczął Się Śmiać.- KOCHAM DIRECTIONERS !- Zaczął Się Wydzierać.
Włożyliśmy Do Wieży Stereo Płytę Z Piosenkami. Rozbrzmiała Piosenka Madonny I Justin'a Timberlake'a  ,Pt. 4 Minutes [ Kliknij Aby Posłuchać ]  ( Wiem ,Że Ta Piosenka Jest Stara, Ale Mimo Wszystko Ją Kocham : )
Harry Zaczął Tańczyć. Od Naszego Pierwszego Spotkania Myślałam, Że Jest Raczej Smętny. Zaraz Wszyscy Poderwali Się Do Tańca X D
[ Taniec Chłopców ]  ( No Po Prostu Musiałam To Wstawić X D Jebłam : D ) :

 
Tumblr_m3kv2sxbqh1rryurto1_500_large
Tumblr_m3cpvtxyrg1qch4u1o1_500_large


- Eee... Rzuciło Wam Się Na Mózg ?- Spytała Cleo. Nawet Nie Zauważyłam Kiedy Weszła Do Pomieszczenia. Pewnie Przed Chwilą X D.
- Nie, Wszyscy Zdrowi- Rzucił Harry.
- Właśnie Widzę- Odrzuciła Pasmo Włosów Z Ramienia, Po Czym Wzięła Do Buzi Kawałek Naleśnika. - Mmm... Jaka Rozpusta- Oblizała Palce.- Nie Wolelibyście Zaszaleć Na Prawdziwej Imprezie, W Prawdziwym Klubie Z Prawdziwym DJ-em zamiast Wieży Stereo ?- Spytała. Chłopcy Spojrzeli Na Siebie.
- Rozumiem ,Że Chcesz Się Upić- Powiedział Lokers. Przytaknęła.- Wchodzę W To- Przybił Piątkę Z Mulatem.
- Wiesz ,Że Ja zawsze Chętna Na Imprezkę- Zaczęłam Jeść Jeszcze Jednego Naleśnika.
- A Ja Nie Piję- Powiedział Liam- Ale Chętnie Zawiozę Was Do Domu- Zaproponował.
- No To Gites Majonez !- Krzyknęłam.
- Też Chce Iść ! Pokażę Wam Co To Znaczy " Movies Like Niller " X D- Krzyknął Blondyn Zabawnie Poruszając Biodrami ( Paczaj Obrazek Wyżej ).
- Skoro Wszyscy, To Wszyscy- Wzruszył Ramionami Louis.
- No To Gites Malines- Powiedziała Cleo.


- O Której Po Was Przyjechać ?- Spytał Harry Na Wychodnym.
- Ok. 20...- Powiedziała Cleo.
- Do Zobaczenia - Krzyczeli Wszyscy.
- To Będzie Impra Stulecia- Zaśmiałam Się.
- Wiem- Powiedziała Cleo.- Lece Przygotować Dla Nas Cienie Do Powiek!


__________________

O Rajusiu, 5OO Wyś. ! < 3
I LOVE U ! Xx

Słuchajcie Jest Tak : Jak Dobijemy Do 1.OOO To Zrobię Specjalnie Dla Was Taką Super-Hiper-Mega Długaśną Notkę Z Mnóstwem Ruchomych Gifów, Obrazków ,Muzyki Itd. ...  ! : )


Nuta Na Dziś :

Justin Bieber- Boyfriend







sobota, 5 maja 2012

Chapter 4

   Obudziłam Się W Pokoju Cleo. Zegarek Wskazywał Godzinę Dziesiątą. Zwlekłam Swoje Zwłoki Z Łóżka. Ponieważ Moja Przyjaciółka Jeszcze Spała, Postanowiłam Pójść Do Kuchni.
   Co By Tu Zrobić Na Śniadanie ?
* Tosty
* Chałkę Z Dżemem
* Naleśniki
* Kanapki Z...
Naleśniki. Tak, Właśnie Na To Mam Ochotę ! Skoczyłam Do Lodówki.
Pusta.
Powędrowałam Do Szafek Z Produktami.
Pusta.
- Kurwaa .- Zaklnęłam Cichutko.
Postanowiłam Iść Do Sklepu Po Potrzebne Produkty. Nie Miałam Ochoty Się Stroić, To Tylko Wypad Do Supermarketu Stojącego Niedaleko Mieszkania.
Wzięłam Cieplutki Prysznic. Zaraz Po Nim Ubrałam Czarne Rurki Oraz Niebieską Bluzę. Użyłam Beżowego Cienia Do Powiek Oraz Wiśniowego Błyszczyku. Włosy Zostawiłam W Tzn. Artystycznym Nieładzie.

Całość Wyglądała Tak :


















- Gdzie Idziesz ?- Usłyszałam Za Sobą Zachrypnięty Głos.
- Do Sklepu- Odpowiedziałam Cleo Stojącej U Progu W Różowej Pidżamce W Groszki.- Musze Z Czegoś Zrobić Śniadanie.
- Spoko.- Ziewnęła. - Wracam Do Mego Łoża.


                  *SKLEP*

Zrobiłam Najpotrzebniejsze Zakupy, Tzn. Mleko, Mąka, Trochę Owoców, Picie...
Gdy Wyszłam Z Sklepu Poczułam Zderzenie.
Torba Bezwładnie Upadła Na Ziemie Rozsypując Zawartość.
- Uważaj Jak Idziesz !- Rzuciłam I Zaczęłam Z Powrotem Wkładać Zakupy Do Reklamówki.
- Sorry, Ashley. - Spojrzałam Na Niego.
- Zayn ?! Co Ty Tu ...- Niall Zasłonił Mi Usta Ręką.
- Nie Tak Głośno. Chodźmy Do Samochodu, Chłopcy Czekają. - Powiedział Mulat ,Po Czym Pomógł Mi  Spakować Resztę Rzeczy Do Torby. Blondyn Nie Mógł Doczekać Się Tego, Co Napotka W Torbach, Więc Zabrał Mi Je I Pobiegł Do Samochodu.

Tumblr_m37be8r9111r6s6uu_large

                       ***

- Niall, Mówiłeś ,Że Nie Będziesz Jadł Wiśniowych Żelków ! WIŚNIÓWKI SĄ MOJE !- Krzyknął Lou.
- Dobra, Już Nie Będę Ich Jadł !- Odpowiedział Blondyn. Gdy Marchewka Odwrócił Głowę W Drugą Stronę, Nialler Znów Zjadł Kolejną Wiśniówkę Ciągle Się Przy Tym Uśmiechając.

                      ***
- Jeeeesssssttttttttttteeeeemmmmm !- Wrzasnęłam Od Progu. Usłyszeliśmy Tupot Stóp Cleo.
- Masz Moje Frugo ?! Masz Moje Frugo ?!- Krzyczała, Po Czym Wyjęła Z Torby Napój - Moje Różowe Orzeźwienie. - Upiła Łyk.
Zaśmiałam Się.
- Dobra, Idę Zrobić Naleśniki.- Ruszyłam Ku Kuchni. Zatrzymał Mnie Dźwięk Otwierających Się Drzwi.
Chłopcy Wbiegli Do Domu.
- Naleśnikii ?!- Krzyknął Niall I Lou Równocześnie.
- Ołł Jeah, Z Serem I Bitą Śmietaną.
[ Reakcja Chłopców ] :

Tumblr_lyfibdugj61r3iym6o2_500_large


_____________________________

Wreszcie Wstawiłam : )
Przepraszam ,Że Taki Beznadziejny, Kolejny Będzie Lepszy...

Dziaa Za 385 Wyświetleń ! You 're So AmaZAYN  < 3.

Nutka Na Dziś :

  Carly Rae Jepsen - Call Me Maybe 




czwartek, 19 kwietnia 2012

Chapter 3


  Na Zielonej, Pięknie Oświetlonej Przez Słońce Łące, Siedziałam Na Trawie Zrywając Kwiatki. Zaraz Po Zerwaniu Układałam Je Do Koszyczka. Było To Pracochłonne, Ale Przyjemne. 

 Jeden Kwiatek... Dwa Kwiatki... Trzy Kwiatki... Siedem Kwiatków... Osiemdziesiąt Sześć Kwiatków... x DDD . 
   Gdy Zebrałam Już Kwiatki Z Caaałej Łąki, Znalazłam Jakieś Drzewko, Wyjęłam Książkę, Posypałam Ją Pachnącymi Płatkami Róż I Pogrążyłam Się W Lekturze. 

 


   Z Mego Bardzo Spokojnego Snu Wyrwał Mnie Krzyk Dochodzący Z Zewnątrz. 
Otworzyłam Oczy I Zaczęłam Nasłuchiwać 
- Niall, Do Cholery Jasnej, Czemu Trzymasz Mnie Za Moje Klejnoty ?! 
- Nw Zayn, Pamiętam Tylko ,Że Położyłem Się Spać Obok Jednorożca I Chciałem Dotchnąć Jego Rogu... 
- Dobra ! Nie Chce Znać Szczegółów !
   Ruszyłam Zwłoki Spod Ciepłego Śpiwora. Cleo Też Zaczęła Się Poruszać. 
- Jebło Ich ?- Spytała Przecierając Oczy Wierzchem Dłoni. 
- Tak- Odpowiedziałam Stając Na Równe Nogi. Cleo Poszła W Moje Ślady. 
Wyjrzałyśmy Zza Płachty Namiotu.    
- Chłopcy ? - Spytałam. Zaraz Zza Kolejnych " Domków Leśnych " Wyszedł Lou I Harry. 
- Co Jest ?- Spytał Ten Drugi. 
W Odpowiedzi Usłyszeliśmy Tylko Głos Liam'a ,Który Prawił Kazania Na Temat Krzyków, Gdy Inni Jeszcze Śpią. 
- Pierwszy Raz W Życiu To Nie Mi I Niall'owi Się Obrywa, Tylko Zayn'owi I Niall'owi. 
- Tak, To Dziwne. - Przyznał Lou Z Uśmiechem. 
Weszliśmy To Niallznotu ( Czyt. Najlznotu. ) ( To Połączenie Niall'a, Zayn'a I Namiotu x DD ). 
Blondyn Siedział W Siadzie Krzyżnem Uważnie Obserwując Liam'a. Zayn Zaś Leżał W Śpiworze Ospale Przecierając Oczy. 
Lou Zaśmiał Się. 
- Jak Wam Się Razem Spało, Gołąbeczki ?- Spytał Z Bananem Na Twarzy. 
- Gdyby Ominąć Molestowanie Seksualne Przez Mojego Współlokatora Podczas Snu, To Fantastycznie- Odparł Zayn. 
- Przecież Ci To Już Tłumaczyłem !- Mały Irlandczyk Doznał Ataku Bulwersu.- Au, Moja Głowa... 
- Nie Krzycz, Masz Kaca- Powiedział Harry. 
Blondyn Wepchnął Się Do Śpiwora Mulata. 
- Daddy !- Krzyknął Zayn. 
- Niall, Wyłaź Stamtąd, Masz Swój Śpiwór- Powiedział Liam. Żarłoczek, Chodź Niechętnie, Przeniósł Się Do Drugiego Łoża. Cleo Zrobiła Minę "WTF" ?! 
- Wy Tak Zawsze ?- Spytała. Chłopcy Przytaknęli.- A Ja Myślałam ,Że To Ash Ma Coś Nie Po Kolei... 
-Ej !- Jebnęłam Ją Łokciem W Ramię. Zrobiła Oczy Killer'a I Zaczęła Rozmasowywać Miejsce Uderzenia. 
- Jeżeli Będę Miała Sińca, Będziesz Płacić Za Moją Pierwszą Bluzkę Z Długim Rękawem...- Zagroziła. 
- Wy Tak Zawsze ?- Spytał Zayn. Przytaknęłyśmy. 
Zaczęliśmy Powoli Zbierać Swoje Zabawki... 



                                                          ***



- To Co ? Gdzie Mieszkacie ?- Spytał Harry Po Drodze Do Auta. 
- W Tej Chwili U Mnie.- Odpowiedziała Szybko Cleo.
- Tzn. ?- Dopytywał Się Zayn. 
- < ADRES SILNIE STRZEŻONY > - Cleo. 
- Fajne. Podwieziemy Was- Oznajmił Liam Otwierając Nam Drzwi Samochodu. 



-Kto Kieruje ?
- Ponieważ Przyjechaliście Moim Autem, Ja Poprowadzę- Rzucił Do Chłopców Harry. 
- OoO , Moja Gitara !- Wrzasnął Niall I Przez Całą Drogę Grał, A Chłopcy śpiewali :

(  Puśćcie Sb x DD )






It feels like we been living in fast-foward
Another moment passing by
The party's ending but it's now or never
Nobody's going home tonight

Katy Perry's on replay,
 
She's on replay
 
DJ got the floor to shake
 
The floor to shake
 
People going all the way
 
Yeah, all the way
 
I'm still wide awake

I wanna stay up all night
And jump around until we see the sun
I wanna stay up all night
And find a girl and tell her she's the one
Hold on to the feeling
And don't let it go
Cause we got the flow now
Get out of control
I wanna stay up all night
And do it all with you

Up all night
Like this, all night, hey
Up all night
Like this, all night, hey
Up all night

Don't even care about the table breaking
We only wanna have a laugh
I'm only thinking 'bout this girl I'm seeing
I hope she wanna kiss me back

Katy Perry's on replay,
 
She's on replay
 
DJ got the floor to shake
 
The floor to shake
 
People going all the way
 
Yeah, all the way
 
I'm still wide awake

I wanna stay up all night
And jump around until we see the sun
I wanna stay up all night
And find a girl and tell her she's the one
Hold on to the feeling
And don't let it go
Cause we got the flow now
Get out of control
I wanna stay up all night
And do it all with you

Up all night
Like this, all night, hey
Up all night
Like this, all night, hey
Up all night

Katy Perry's on replay
She's on replay
(We're gonna want to stay up all night)
DJ got the floor to shake
The floor to shake
(We're gonna want to stay up all night)
Up all night, up all night
(We're gonna want to stay up all night)

I wanna stay up all night
And jump around until we see the sun
I wanna stay up all night
And find a girl and tell her she's the one
Hold on to the feeling
And don't let it go
Cause we got the flow now
Get out of control
I wanna stay up all night
And do it all with you

Up all night
Like this, all night, hey
Up all night
Like this, all night, hey
Up all night


- Ładnie- Pochwaliłam.
-Dzięki- Odpowiedzieli Chórem.

- Jesteśmy. Odprowadzić Was Pod Drzwi ?- Spytał Li.
-Nie Trzeba- Odpowiedziała Cleo.
- Dzięki Za Podwózkę- Rzuciłam.
- Nie Dziękuj- Lou Uśmiechnął Się.
Pomachałyśmy Im Na Pożegnanie.
- Jak Myślisz ? Wszystkie Fanki Tak Porywają ?- Spytała.
- Nw, Ale Ja Mogę Porywana Być Codziennie.
- Ja Też.
I Ruszyłyśmy Do Domu Cleo.   

________________

Chciałam Zacząć Od Podziękowania Za 200 Wyświetleń : ).  Thank U, U’re So So So Amazing XoXo.

+   
Głosujcie Na Ulubionego Bohatera Opo W Ankiecie : ).

Nuta Na Dziś :

  Jasmine V- Crew Love Ft. JDrew   





     




niedziela, 15 kwietnia 2012

Chapter 2

   Cleo Zaczęła Iść W Stronę Harr'ego. Od Czasu Gdy Zadawała Się Z Pewnym Gwiazdorem Ma Pewne Urojenia I Wyobrażenia Typowego Cele bryty.
   Harry Zrobił Coś W Stylu Miny WTF?! Tą Atmosferę Przerwały Otwierające Się Drzwi Samochodu Chłopców. Wypadł Z Nich- Dosłownie- Niall. Próbował Wstać Z Ziemi Ale Mu Nie Wyszło.
Z Pomocą Zjawił Się Zayn ,Który Postawił Go Na Równe Nogi. Ponieważ Chłopak Się Kiwał, Zaraz Z Auta Wysiadł Także Loui, Przytrzymując Go.
- Paczajcie !- Wskazał Palcem Jakąś Pustą Przestrzeń- Jednorożec ! ! !- W Odpowiedzi Usłyszeliśmy Głośny Śmiech Louis'a I Stłumiony Rechot Zayn'a. Przyuważyłam ,Że Harry Też Się Uśmiechnął.
Z Pojazdu Automatycznie Wybiegł Liam ,Posiadający Na Koszuli Różową Plamę.
- Niall ! Opanuj Się !- Wrzasnął.- Czemu Wywaliłeś Na Mnie Ten Jogurt ?!
- Jogurt Bleeeeee- Zrobił Obrzydzoną Minę. - Jadłem... Godzinę !
- Nie Moja Wina ,Że Nie Będę Karmił Cię Łyżeczką ! - Odparł I Skrzyżował Ręce Na Klatce Piersiowej.
- NO JA TO ANDERSTEND, ALE ŻEBY WIDELCEM ?!- Wrzasnął Blondynek. Poczułam, Że Jego Oddech Jest Jakoś Dziwnie Znajomy... Alkohol ?
Harry Zrobił Facepalma. Szczerze ? Chyba Wszyscy Się Załamali...
Liam Spostrzegł ,Że jest Nas Aż 7 ,Bo Podszedł Do Mnie I Powiedział:
- Cześć, Jestem Liam. A Ty To...?- Wyciagnął W Moją Stronę Rękę.
- Ashley- Uśmiechnęłam Się ,Po Czym Podałam Mu Dłoń.
Zaraz Potem Li Podszedł Do Cleo. Przestawili Się Sobie Nawzajem.
- A To Harry, Louis, Zayn I Niall- Wskazał Ich Otwartą Dłonią.- Teraz Wybaczcie, Ale Muszę Zająć Się Naszym Pijanym Kolegom.
- Daddy W Akcji- Zaśmiał Się Loui.
Cleo Spojrzała Na Loczka. W Jej Oczach Kryły Się Dwa Nożyki. Byłam Stu Procentowo Pewna, Że Za chwilę Skoczy Mu Do Gardła.
- A Tak Wgl, To Nie Chciałyśmy Autografu- Warknęła. Zayn Przyuważył ,Że Cleo Była Gotowa Rzucić Się Na Niego. Krzyknął Niemalże Od Razu:
- Sorry Za Naszego Kolege. Można Powiedzieć Że Jest Nie W Sosie.- Odciągnęłam Cleo Bardziej W Stronę Louis'a. Widocznie Olała Lokersa. I Dobrze, Jeszcze by Jej Żyłka Pękła...
- Auuuuuuuuuuuuuuu !- Wydarł Się Nagle Niall.
Złapałam Się Za Ucho. Po Co On, Kur.., Udaje Wilka ?!
- Niller, Kretynie, Japa !- Wrzasnął Zayn.
- Ale Liam Powiedział " Wyj" !- Zrzucił Winę Na Daddy'ego.
- Nie "Wyj" Tylko "Śpij" !- Uświadomił Mu.
Zaśmiałam Się Pod Nosem. Louis Rzucił Liam'owi Chusteczki Higieniczne, Aby Oczyścił Koszulę. Ten Jednak Wolał Ją Zdjąć.
- Ok... Nie Skomentuję Tego- Powiedział Z Uśmiechem Loui. Nagle Skupił Swój Wzrok Na Mnie- Idziecie Z Nami Do Lasu ?
-  Po Co ?- Spytała Cleo.
- Na Ognisko- Odpowiedział Zayn.
Blondynek Zrobił Gały Jak Pedały.
- Ognichoo ?- Wtrącił Się Niall.
-Tak Niller, Ognicho...
- Możemy Iść- Wzruszyłam Ramionami.

                                                       ***
                                                    W Lesie
                                                       ***
 Harry Idź Do Sklepu ,Kup Coś Na Ognisko...- Powiedział Liam.
- Ja Też Chce Iść! Ja Też Chce !- Wrzasnął Niall.
I Ruszyli.
Z Daleka Usłyszałam Jeszcze Tylko:
- Ten Jednorożec Ciągle Za Nami Idzie !-
- A Niech Se Idzie, W Czym Ci Kur.a Przeszkadza ? -
Obok Nas ,Tzn. Mnie I Cleo Usiadł Louis.
- Czemu Tylko Blondyn Jest Pijany ?- Spytała Cleo.
- Bo Był Z Harry'm W Klubie. Za Dużo Wypił, Szybko Się Upił... Harry Po Nas Zadzwonił. Ale Nie Mogliśmy Wjechać Pod Klub, Ludzie By Się Zorientowali. Zaniósł Nam Go. Nasz Głupi Horanek Zapomniał Telefonu I Harry Po Niego Wrócił. Dziewczyny Się Zorientowały Kim Jest I Otoczyły Lokal. Proste.- Zaśmiał Się.
- A Czemu Ma Zły Humor. ?
- Jakby To Powiedzieć... Bo Nie Obudzi Się Na Kacu ?- Znów Się Zaśmiał.
- Ogień !- Wrzasnął Liam Niczym Jakiś Prechistoryczny Gad, Który Dopiero Co Wynalazł Płomienie.


Z Daleka Usłyszeliśmy Wrzask Harry'ego. Mówił Coś Do Niall'a ,Który Z Kolei Był Mega Przerażony Postawą Przyjaciela.
- Co Jest ?- Spytał Li- Czemu Tak Długo Was Nie Było.?
- Sprzedawca Chciał Dzwonić Po Psychologa !- Wrzasnął Harry.
- Nie Dziwi Mnie To- Zaśmiał Się Louis.- Co Znów Zrobiliście?
- Jak Byliśmy Przy Kasie Niall Krzyknął " To Chyba Jednak Nie Jest Jednorożec, Tylko Pegaz !"...
- Myliłem Się. To Jednak Jednorożec- Powiedział Blondyn.
Harry Z Zrezygnowaniem Usiadł Przy Ognisku.
Wszyscy Zaczęliśmy Się Śmiać. Po Tym Jak Chłopcy Rozłożyli Namioty, Zaczęliśmy Zajadać Się Kiełbaskami I Piankami. Oni Są Całkiem Spoko.

- Nw Jak Wy, Ale Ja Jestem Śpiąca- Powiedziała Cleo.
Ziewnęłam.
- Jest Po 3. Też Bym Się Zdrzemnął- Uświadomił Nam Lou.
Liam Zastanowił Się Przez chwilę ,Po Czym Zaczął Przemawiać:
- Ok. No To Zróbmy Tak:
1. Namiot: Zayn I Niall.
2. Namiot: Cleo I Ashley.
3. Namiot: Louis I Hazza.
4. Namiot: Ja.
- Chcesz Spać Sam ?- Spytał Zayn.
 - A Co ? Iść Razem Z Tobą Do Śpiwora? - Spytał Z Uśmiechem.
- Dobranoc !- Krzyknął Mulat ,Który Błyskawicznie Znalazł Sie Przy Jednym Z Namiotów.
Wszyscy Rozeszli Się.
Moja Przyjaciółka Zdjęła Z Nóg Szpilki. zaczęłam Obserwować Jej Ruchy.
- Cleo, Co Dzisiaj Taka Małomówna Jesteś?
- Po Pierwsze: To Z Zmęczenia, Po Drugie: To Z Braku Genialnych Tekstów.- Zaśmiałam Się.

- Ehh... Musimy Iść Spać W Tych cholernych Sukienkach...
- Ty Też Coś Dziś Mało Mówiłaś. Cały Czas Wlepiałaś Gałki Oczne W NIEGO.
- Wcale Nie !
- Wmawiaj Sobie Tak.- Wsunęłam Nogi Do Śpiwora.- Wracając Trochę Wstecz: Nie Chcesz Spać W Ubraniu ? Śpij Kurna Nago !- Zaśmiałam Się.
- Dzięki Za Radę.
Nastała Chwila Ciszy.
- Wiesz... Ja Też Nie Chce Spać W Ubraniu...- Zaczęła Nagle.
- W Ostateczności Możesz Poprosić Chłopców O Parę Bokserek...- Rzuciła We Mnie Poduszką.
- Dobranoc.
- Good Night !

_____________________

Kim Jest TEN Z Chłopców O Którym Mówiła Cleo ? ; )

+ Głosujcie Na Ulubionego Bohatera Opo W Ankiecie : ).
++ Dziaa Za 122 Wyś. ! < 3

Nuta Na Dziś:

 Cher Lloyd- Want U Back  


 


środa, 11 kwietnia 2012

Chapter 1

   Zaczęłyśmy Śledzić Faceta Z Kapturem. Po Wyjściu Z Klubu Zaczął Kierować Się W Stronę Cmentarza.
Wszedł Tam, Przechodząc Obok Nagrobków.
- Co Ten Pojebaniec Wyprawia ? - Szepnęła Cleo.
- Nie Mam Pojęcia, Wiem Tyle Samo Co Ty - Odszepnęłam.
Tajemniczy Nieznajomy Zniknął Z Kolejnym Zakrętem.
- I Co Teraz ?- Spytałam.
- Jak To "Co" ? Idziemy !- Pociągnęła Mnie Za Rękę.
- A Co Jak To Zboczeniec, Gwałciciel Itd. ?- Spytałam Gdy Weszłyśmy Na Cmentarz.
- Najwyżej Wykorzysta Cie Seksualnie I Wyjdzie- Parsknęła Śmiechem- Ash, On Podsycił Moją Ciekawość !-
Cała Cleo. Co Jak Co, Ale Jak Coś Ją Zaciekawi To Karabinami Jej Nie Zmusisz Aby Odpuściła.
 
 Wchodziłyśmy W Głąb Cmentarza. Czemu Jest Taki Długi ? A Kto To Kurw* Wie...  x DDD
Schowałyśmy Się Za Jakimś Wielkim Nagrobkiem. Dziwny Facet Rozmawiał Z Zayn'em Malik'iem. Z Ich Rozmowy Nie Dało Się Nic Usłyszeć, Byłyśmy Za Dalekoo... Chwila, Wróć ---> ZAYN MALIK ?! Co Ten Słodki, Przecudny I Wgl Uroczy Człowiek Tu Do Cholery Robi ?!
-Czy To Jest...- Zaczęłam.
-Tak, To On- Przerwała Mi Cleo.
- Ale Co On Tu...
-A Co Ja Kurna Wizjoner ?!- Warknęła.
- Ciszej ,Bo Nas Usłyszą - Powiedziałam.
- W Dupie To Mam, Niech ...- Nasze Szepty Przerwał Głośny Śmiech Chłopców.- Wiesz, Coś Mało Tu Słychać...
- No Co Ty Nie Powiesz ?! Brawo Cleo, Na Serio Bravo. Normalnie Powinnaś Dostać Owacje Na Stojąco, Albo Nawet Oscara ! - Dziewczyna Zaśmiała Się
- Z Grzeczności Nie Zaprzeczę -
Przyuważyłam ,Że Obok Chłopców Stoi Jakiś Czarny Samochód Z Przyciemnionymi Szybami.  Jedna Z Nich Otwarła Się ,Ukazując Louis'a Tomlinson'a. Razem Z Cleo Ruszyłyśmy Się I Stanęłyśmy Za Innym Nagrobkiem. Był On Zdecydowanie Bliżej. Nie Mogłyśmy Już Szeptać.
- [ ... ] i ?- Spytał Mulat.
- I To ,Że Niall Nieźle Się Najebał W Tym Klubie.- Powiedział Louis. Zakapturzona Postać Się Zaśmiała.
- Taaa, On Ma Słabe Nerwy- Powiedział.
Wtem Zauważyłam ,Że Gościu Którego Śledziłyśmy Zdejmuje Kaptur. Ponieważ Cleo Miała Lepszy Widok, A Ja Zbytnio Nie Widziałam Kim Była Zakapturzona Postać, Zaczęłam Się Na Niej Pokładać.
- Co Ty Rb ?- Szepnęła Mi Cichutko Do Ucha.
- Nic Nie Widzę- Szepnęłam Prawie Nie Słyszalnie.
I Wtem Się Zaczęło.
Cleo Straciła Równowagę Na Swoich Szpilkach, Powodując Zrzucenie Mnie Na Ziemie. Runęłam Jak Długa, Ciągnąc Ją Za Sobą. Wpadłyśmy W Krzaki Wywołując Przy Tym Dużo Hałasu.
- Auuu ! Ciągniesz Mnie za Włosy ! - Krzyknęłam.
- Zgubiłam Kolczyk ! Zgubiłam Kolczyk !- Zaczęła Się Wydzierać.
- Na Prawdę Cleo ? To Cię Teraz Martwi ?!
- Tak ! To Te Śliczne, Brylantowe... - Zaczęła Nerwowo Raczkować Po Krzakach.
- Ekhem.- Usłyszałyśmy ,Po Czym Momentalnie Spojrzałyśmy Na Nasze "Ofiary" ,Które Śledziłyśmy.- Przeszkadzamy ?- Spytał Zayn.
- Yyy...- Zmieszałam Się.
Cleo Szybko Wstała Z Ziemi Podciągając Sukienkę. Poszłam W Jej Ślady.
- No Wiecie... Wracamy Z Grobu Jej Babci- Wskazała Na Mnie Palcem.
- W Takich Strojach ?- Zdziwiła Się Zakapturzona Postać. Był Nim Harry Styles.
- Widzicie, Moja Koleżanka Ma Bardzo Duży Szacunek Do Osób Umarłych. No Wiecie, Katoliczka I Takie Tam... - Zaśmiała Się Nerwowo.
- A Jak Wyjaśnisz Nam...- Zaczął Louis.
- Żadnych Pytań ! Dziewczyna Już Zbyt Dużo Przeżyła, Oszczędźcie Jej Cierpienia- Zrobiłam Facepalm'a. Mulat Najwidoczniej To Zauważył, Bo Zaśmiał Się.
- Taa, A Tak Na Serio ?- Spytał. Cleo Spojrzała Na Mnie Poddenerwowana, Skończyły Jej Się Pomysły. Ja Też Nie Miałam Co Wykombinować, Przecież Wyszłam Do Klubu Żeby Się Tylko Napić! - No Więc ?
- Ah, Śledziłyśmy Go !- Powiedziałam Z Bezradności Pokazując Palcem Na "Kapturka" x DD.
- Sorry, Nie Rozdaję Dziś Autografów- Wypalił, Po Czym Odwrócił Wzrok I Machnął Na Nas Ręką. Cleo Zrobiła Minę Świadczącą O Tym ,Że Nie Podobało Się Jej To, Co Przed Chwilą Powiedział Lokers. Lubi One Direction, Ale Nie Znosi Gwiazdek Zakochanych W Sobie. Co Prawda Nic Jeszcze O Tym Nie Świadczyło, Lecz Cleo Zrozumiała To Inaczej.
Jak ? Pewnie Zaraz Się Dowiem, Gdy Mu Wygarnie...
- Cleo, Opanuj Emocje- Szepnęłam.
- Tylko Mu Coś Powiem- I Ruszyła Ku Harr'emu.

_________________

: ) Troche Was tutaj Od Prologu Weszło, Thx : *

I Jak ? x DDD

Nuta Na Dziś:

   Katy Perry - Part Of Me  





czwartek, 5 kwietnia 2012

Prologue

Siedziałam Tak Z Cleo Na TT Spamując Do One Direction. Po Chyba 1OOO Wysłanych Błagań O Przyjazd Do Paryża, Postanowiłyśmy Pójść Na Jakąś Imprezę.
- W Co Ja Mam Się Ubrać ?!- Wrzasnęła Mi Do Ucha.
-Nw. Załóż Coś Sexi- Usiadłam Na Łóżku. Cleo Poszperała Trochę W swojej Szafie I Wyjęła Dwie Kreacje.
-Czarna Mini Czy Może Biała Do Połowy Ud ?- Spoglądała To na jedną, To Na Drugą Sukienkę.- Czarna Mini- Powiedziała Rzucając Biały Strój Za Siebie.-  Ty Co Zakładasz?
- Twój Odrzucony Wybór- Wstałam Z Miejsca I Podniosłam Z Ziemi Białą Sukienkę.
- Plus Jakieś Ozdóbki ?- Spytała Wyjmując Z Regału Kuferek Z Biżuterią. Wybrałyśmy Najpotrzebniejsze Rzeczy.

-Gotowa ? - Spytałam Po Jakimś Czasie. Cleo Psiknęła Się Mocnymi Perfumami W Ciekawej Fiolce.
- Gotowa - I Wyszłyśmy Z Mieszkania.
Już Po Chwili Mogłyśmy Usłyszeć Głośną Muzykę. Jednak Nikt Się Nie Bawił, Wszyscy Stali Przed Klubem Głośno Piszcząc. Wtem Z Tłumu Wyłonił Się Mężczyzna Z Kapturem Na Głowie.
-Patrz- Wskazała Go Palcem Cleo.- Co On Się Tak Ukrywa?
- Nw. Chodźmy To Sprawdzić- Zaproponowałam. I Tak Właśnie Zaczęłyśmy Głupią Zabawę W Detektywów.

____________________-

I Jest Prolog : )

Jak Wam Się Podoba? : D.


Nuta Na Dziś:

    ♥ Demi Lovato - Give Your Heart A Break ♥