niedziela, 15 kwietnia 2012

Chapter 2

   Cleo Zaczęła Iść W Stronę Harr'ego. Od Czasu Gdy Zadawała Się Z Pewnym Gwiazdorem Ma Pewne Urojenia I Wyobrażenia Typowego Cele bryty.
   Harry Zrobił Coś W Stylu Miny WTF?! Tą Atmosferę Przerwały Otwierające Się Drzwi Samochodu Chłopców. Wypadł Z Nich- Dosłownie- Niall. Próbował Wstać Z Ziemi Ale Mu Nie Wyszło.
Z Pomocą Zjawił Się Zayn ,Który Postawił Go Na Równe Nogi. Ponieważ Chłopak Się Kiwał, Zaraz Z Auta Wysiadł Także Loui, Przytrzymując Go.
- Paczajcie !- Wskazał Palcem Jakąś Pustą Przestrzeń- Jednorożec ! ! !- W Odpowiedzi Usłyszeliśmy Głośny Śmiech Louis'a I Stłumiony Rechot Zayn'a. Przyuważyłam ,Że Harry Też Się Uśmiechnął.
Z Pojazdu Automatycznie Wybiegł Liam ,Posiadający Na Koszuli Różową Plamę.
- Niall ! Opanuj Się !- Wrzasnął.- Czemu Wywaliłeś Na Mnie Ten Jogurt ?!
- Jogurt Bleeeeee- Zrobił Obrzydzoną Minę. - Jadłem... Godzinę !
- Nie Moja Wina ,Że Nie Będę Karmił Cię Łyżeczką ! - Odparł I Skrzyżował Ręce Na Klatce Piersiowej.
- NO JA TO ANDERSTEND, ALE ŻEBY WIDELCEM ?!- Wrzasnął Blondynek. Poczułam, Że Jego Oddech Jest Jakoś Dziwnie Znajomy... Alkohol ?
Harry Zrobił Facepalma. Szczerze ? Chyba Wszyscy Się Załamali...
Liam Spostrzegł ,Że jest Nas Aż 7 ,Bo Podszedł Do Mnie I Powiedział:
- Cześć, Jestem Liam. A Ty To...?- Wyciagnął W Moją Stronę Rękę.
- Ashley- Uśmiechnęłam Się ,Po Czym Podałam Mu Dłoń.
Zaraz Potem Li Podszedł Do Cleo. Przestawili Się Sobie Nawzajem.
- A To Harry, Louis, Zayn I Niall- Wskazał Ich Otwartą Dłonią.- Teraz Wybaczcie, Ale Muszę Zająć Się Naszym Pijanym Kolegom.
- Daddy W Akcji- Zaśmiał Się Loui.
Cleo Spojrzała Na Loczka. W Jej Oczach Kryły Się Dwa Nożyki. Byłam Stu Procentowo Pewna, Że Za chwilę Skoczy Mu Do Gardła.
- A Tak Wgl, To Nie Chciałyśmy Autografu- Warknęła. Zayn Przyuważył ,Że Cleo Była Gotowa Rzucić Się Na Niego. Krzyknął Niemalże Od Razu:
- Sorry Za Naszego Kolege. Można Powiedzieć Że Jest Nie W Sosie.- Odciągnęłam Cleo Bardziej W Stronę Louis'a. Widocznie Olała Lokersa. I Dobrze, Jeszcze by Jej Żyłka Pękła...
- Auuuuuuuuuuuuuuu !- Wydarł Się Nagle Niall.
Złapałam Się Za Ucho. Po Co On, Kur.., Udaje Wilka ?!
- Niller, Kretynie, Japa !- Wrzasnął Zayn.
- Ale Liam Powiedział " Wyj" !- Zrzucił Winę Na Daddy'ego.
- Nie "Wyj" Tylko "Śpij" !- Uświadomił Mu.
Zaśmiałam Się Pod Nosem. Louis Rzucił Liam'owi Chusteczki Higieniczne, Aby Oczyścił Koszulę. Ten Jednak Wolał Ją Zdjąć.
- Ok... Nie Skomentuję Tego- Powiedział Z Uśmiechem Loui. Nagle Skupił Swój Wzrok Na Mnie- Idziecie Z Nami Do Lasu ?
-  Po Co ?- Spytała Cleo.
- Na Ognisko- Odpowiedział Zayn.
Blondynek Zrobił Gały Jak Pedały.
- Ognichoo ?- Wtrącił Się Niall.
-Tak Niller, Ognicho...
- Możemy Iść- Wzruszyłam Ramionami.

                                                       ***
                                                    W Lesie
                                                       ***
 Harry Idź Do Sklepu ,Kup Coś Na Ognisko...- Powiedział Liam.
- Ja Też Chce Iść! Ja Też Chce !- Wrzasnął Niall.
I Ruszyli.
Z Daleka Usłyszałam Jeszcze Tylko:
- Ten Jednorożec Ciągle Za Nami Idzie !-
- A Niech Se Idzie, W Czym Ci Kur.a Przeszkadza ? -
Obok Nas ,Tzn. Mnie I Cleo Usiadł Louis.
- Czemu Tylko Blondyn Jest Pijany ?- Spytała Cleo.
- Bo Był Z Harry'm W Klubie. Za Dużo Wypił, Szybko Się Upił... Harry Po Nas Zadzwonił. Ale Nie Mogliśmy Wjechać Pod Klub, Ludzie By Się Zorientowali. Zaniósł Nam Go. Nasz Głupi Horanek Zapomniał Telefonu I Harry Po Niego Wrócił. Dziewczyny Się Zorientowały Kim Jest I Otoczyły Lokal. Proste.- Zaśmiał Się.
- A Czemu Ma Zły Humor. ?
- Jakby To Powiedzieć... Bo Nie Obudzi Się Na Kacu ?- Znów Się Zaśmiał.
- Ogień !- Wrzasnął Liam Niczym Jakiś Prechistoryczny Gad, Który Dopiero Co Wynalazł Płomienie.


Z Daleka Usłyszeliśmy Wrzask Harry'ego. Mówił Coś Do Niall'a ,Który Z Kolei Był Mega Przerażony Postawą Przyjaciela.
- Co Jest ?- Spytał Li- Czemu Tak Długo Was Nie Było.?
- Sprzedawca Chciał Dzwonić Po Psychologa !- Wrzasnął Harry.
- Nie Dziwi Mnie To- Zaśmiał Się Louis.- Co Znów Zrobiliście?
- Jak Byliśmy Przy Kasie Niall Krzyknął " To Chyba Jednak Nie Jest Jednorożec, Tylko Pegaz !"...
- Myliłem Się. To Jednak Jednorożec- Powiedział Blondyn.
Harry Z Zrezygnowaniem Usiadł Przy Ognisku.
Wszyscy Zaczęliśmy Się Śmiać. Po Tym Jak Chłopcy Rozłożyli Namioty, Zaczęliśmy Zajadać Się Kiełbaskami I Piankami. Oni Są Całkiem Spoko.

- Nw Jak Wy, Ale Ja Jestem Śpiąca- Powiedziała Cleo.
Ziewnęłam.
- Jest Po 3. Też Bym Się Zdrzemnął- Uświadomił Nam Lou.
Liam Zastanowił Się Przez chwilę ,Po Czym Zaczął Przemawiać:
- Ok. No To Zróbmy Tak:
1. Namiot: Zayn I Niall.
2. Namiot: Cleo I Ashley.
3. Namiot: Louis I Hazza.
4. Namiot: Ja.
- Chcesz Spać Sam ?- Spytał Zayn.
 - A Co ? Iść Razem Z Tobą Do Śpiwora? - Spytał Z Uśmiechem.
- Dobranoc !- Krzyknął Mulat ,Który Błyskawicznie Znalazł Sie Przy Jednym Z Namiotów.
Wszyscy Rozeszli Się.
Moja Przyjaciółka Zdjęła Z Nóg Szpilki. zaczęłam Obserwować Jej Ruchy.
- Cleo, Co Dzisiaj Taka Małomówna Jesteś?
- Po Pierwsze: To Z Zmęczenia, Po Drugie: To Z Braku Genialnych Tekstów.- Zaśmiałam Się.

- Ehh... Musimy Iść Spać W Tych cholernych Sukienkach...
- Ty Też Coś Dziś Mało Mówiłaś. Cały Czas Wlepiałaś Gałki Oczne W NIEGO.
- Wcale Nie !
- Wmawiaj Sobie Tak.- Wsunęłam Nogi Do Śpiwora.- Wracając Trochę Wstecz: Nie Chcesz Spać W Ubraniu ? Śpij Kurna Nago !- Zaśmiałam Się.
- Dzięki Za Radę.
Nastała Chwila Ciszy.
- Wiesz... Ja Też Nie Chce Spać W Ubraniu...- Zaczęła Nagle.
- W Ostateczności Możesz Poprosić Chłopców O Parę Bokserek...- Rzuciła We Mnie Poduszką.
- Dobranoc.
- Good Night !

_____________________

Kim Jest TEN Z Chłopców O Którym Mówiła Cleo ? ; )

+ Głosujcie Na Ulubionego Bohatera Opo W Ankiecie : ).
++ Dziaa Za 122 Wyś. ! < 3

Nuta Na Dziś:

 Cher Lloyd- Want U Back  


 


2 komentarze:

  1. Uwielbiam te opowiadania.;3
    Już nie wiem na jakie blogi wchodzić , a twój jest zdecydowanie jednym z najlepszych.;*
    Zapraszam do mnie;D
    http://mylifemydream-glambishion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń